niedziela, 20 listopada 2011

Lekcja Jogi cd.

Jak obiecałam opiszę teraz ciąg dalszy naszej przygody z jogą:) Otóż kiedy już weszłyśmy do środka ku naszemu wielkiemu zdziwieniu….zajęcia prowadził….mężczyzna;) Przeraziło nas to nie dość, że to nasza pierwsza lekcja to jeszcze z facetem… No ale nic musiałyśmy jakoś to przetrwać.. Po wejściu na salę czekała nas jeszcze jedna niespodzianka- było nas tylko pięć w grupie i to już nas całkiem załamało nie dość, że pierwsza lekcja w dodatku z mężczyzną to jeszcze będzie widać nasz każdy krok….
 Nadeszła ta chwila zajęcia się rozpoczęły;) I tu znów niespodzianka… Trener powiedział, że będziemy…śpiewać …o mało nie wybuchłyśmy śmiechem my śpiewać?? no ale nic zajęcia trwają dalej i tu znów pokazałyśmy „co potrafimy” w pewnym momencie trener kazał nam wstać biegać w miejscu i boksować powietrze z ledwością powstrzymałyśmy się od śmiechu ale gdy kazał nam…. obrócić się w lewo a my…. Jak to my zrobiłyśmy na odwrót …to już nie wytrzymałyśmy i zaczęłyśmy się śmiać a trener razem z namiJ i reszta zajęć jakoś już minęła na luzie po tych naszych wpadkach:) Czy zapiszemy się jeszcze na zajęcia jogi??....Jasne!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz